» Edukacja przez język

Stawiamy na praktyczne obcowanie z językiem połączone z ruchem:

Dzieci słyszą język podczas zabawy, sprzątania klocków, wspólnego szykowania się na spacer czy proszenia kolegi o podanie kredki. Właśnie wtedy rodzi się prawdziwa komunikacja, a nie nauka na pamięć.

Angielski w codziennych sytuacjach

Małe rytuały po angielsku

Angielski oswajany, nie wymuszany

Zabawa pierwsza, język przy okazji

Jak wygląda to w praktyce?

Gdy wchodzimy do sali – mówimy radośnie Hello!
Gdy chcemy coś dostać – dodajemy miękkie please.
Gdy dziękujemy – pada naturalne thank you.
Gdy się bawimy – słowa pojawiają się jak element zabawy, nie jako polecenie.

Nie oczekujemy od dziecka, że od razu powie pełne zdanie. Najpierw jest osłuchanie, potem mała próba, a dopiero później odwaga do mówienia. I to tempo zawsze wyznacza dziecko.

Kontakt z nami

Dlaczego to działa?

Małe dzieci czują język całym ciałem. Gdy skaczą, śmieją się, klaszczą, turlają – wtedy zapamiętują najlepiej. Dlatego łączymy angielski z ruchem, emocją i zabawą, a nie z siedzeniem przy stoliku.

Dzięki temu:

dzieci nie boją się mówić, bo nic nie jest „na ocenę”,
język nie kojarzy się z nauką, tylko z radością,
słowa zostają w głowie, bo są związane z konkretną emocją i sytuacją.

Poznaj szczegóły oferty:

Zadzwoń do nas Napisz do nas

Angielski pojawia się tam, gdzie jest życie

W WidziMisie wiemy, że małe dzieci uczą się świata przez doświadczenie, ruch i emocje, a nie przez siedzenie przy stoliku i powtarzanie słówek. Dlatego nie traktujemy angielskiego jako osobnego przedmiotu, tylko jako język codzienności, który pojawia się między jednym a drugim uśmiechem, podczas budowania wieży z klocków, wspólnego sprzątania czy przygotowań do spaceru. Nie oczekujemy, że trzy- czy czterolatek będzie poprawny językowo – naszym celem nie są zdania „zgodne z zasadami”, ale dziecko, które czuje się swobodnie, gdy słyszy angielski i reaguje na niego naturalnie, nawet jeśli tylko gestem, mimiką lub półsłówkiem.